Tak. Budynek urzędu miejskiego na 7 Dywizji pilnie wymaga włożenia weń niemałych pieniędzy. Dlaczego? Bo 7 lat czeka na zabezpieczenia przeciwpożarowe
W połowie stycznia na Facebooku pokazał się mem o remoncie urzędu miejskiego. Miał wzbudzić oburzenie. Tak, jakby raz na jakiś czas budynków nie trzeba było remontować. Tylko, że w tym przypadku nie chodzi remont. A tym bardziej urządzanie luksusów. Budynek na 7 Dywizji, stary i zupełnie nie przystający do standardów obsługi mieszkańców, trzeba pilnie dostosować do wymogów zabezpieczenia przeciwpożarowego.
Miasto ma na to czas do końca bieżącego roku. Obowiązek ten nałożyła Straż Pożarna... 7 lat temu.
Cofnijmy się zatem w czasie...
W kwietniu 2018 roku do Miasta, którym dowodzi wówczas Arkadiusz Słowiński, wpływa decyzja Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu nakazująca dostosowanie budynku na 7 Dywizji do wymogów bezpieczeństwa pożarowego. Komendant na koniec marca następnego, 2019 roku wyznacza termin usunięcia licznych nieprawidłowości. Między innymi nakazuje wprowadzić rozwiązania zapobiegające zadymianiu klatki schodowej podczas pożaru oraz wyposażyć budynek w przeciwpożarową instalację wodną. Ponadto nakazał usunąć z niektórych pomieszczeń materiały palne (kartony, papier, dokumenty) oraz przeprowadzić ćwiczenia zachowań w razie pożaru. Dwa ostatnie punkty zostały wykonane niezwłocznie.
W uzasadnieniu decyzji komendant straży UZNAŁ BUDYNEK ZA ZAGRAŻAJĄCY ŻYCIU LUDZI.
Aby siedziba samorządu miejskiego była dopuszczona do użytku przez strażaków należało spełnić wskazane wymogi i przeprowadzić stosowne próby potwierdzające działanie zamontowanych urządzeń i wdrożonych rozwiązań.
Minął rok. Nadszedł kwiecień 2019.
Do urzędu miejskiego wpływa kolejna decyzja Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu. Komendant przychylił się do prośby burmistrza o zmianę terminu wykonania urządzeń oddymiania klatki schodowej oraz instalacji wodociągowej ppoż. na 31 grudnia '21.
W listopadzie '21 roku sytuacja się powtarza. Miasto prosi o zmianę terminu i przychylna decyzja komendanta. Nowy termin to 31 grudnia '23.
Co następuje w grudniu '23? Łatwo zgadnąć, bo stało się to już smutną regułą. Prośba burmistrza Słowińskiego do komendanta straży o zmianę terminu. Komendant Powiatowy PSP w Lubaniu przesuwa go na 31 grudnia 2025 r. Decyzja jest jednak ostateczna, a termin nieprzekraczalny. Strażak i tak wykazał się dużą cierpliwością. Minęło wszak 5 lat od pierwszego wezwania.
Budynek wciąż ZAGRAŻA ŻYCIU LUDZI.
Owszem, w ciągu tych 6 lat, od roku 2018 do '24 coś zrobiono. W październiku '19 był gotowy projekt budowlany z kosztorysem, opiewającym na 365 tysięcy złotych. Następnie:
Wszystko łącznie na kwotę 73 tys. z kosztorysu, a więc nawet nie jedną trzecią.
Przy czym klapa dymowa wciąż jest bezużyteczna, bo nie ma odpowiednich urządzeń alarmowych i sterujących. Te, według cen z '19 roku, to największy koszt jednostkowy — aż 146 tys. Hydranty — 40 tys. Wymiana okien — 15 tys. itd.
Czyli najdroższych i najważniejszych instalacji nie wykonano.
Teraz trzeba zrobić nowy kosztorys i znów zapłacić. Od 2019 wszystkie ceny przecież znacznie wzrosły.
Przez 6 lat na wezwania straży pożarnej do modernizacji budynku pod kątem bezpieczeństwa pożarowego odpowiedzią były głównie prośby o przesunięcie terminu. Zdrowie i życie pracowników oraz mieszkańców korzystających z usług urzędu, nie wspominając o majątku publicznym, wciąż było zagrożone.
Burmistrz Grzegorz Wieczorek nie ma więc wyjścia. Musi wydać kilkaset tysięcy złotych aby zabezpieczyć pracujących na 7 Dywizji i odwiedzających budynek miejski ludzi przed ryzykiem utraty zdrowia lub życia w pożarze.
Arkadiusz Lipin, rzecznik prasowy Miasta Lubań