Przejdź do głównej treści strony
Invest in Lubań
21-09-2015

150 lat kolei – to rocznica warta uczczenia, zwłaszcza w mieście, które zbudowane jest na kolejarskiej tradycji. Przekonać się można było o tym podczas jubileuszowej kolejowej imprezy.

Połączyła ona Lubań i Leśną trzema promocyjnymi przejazdami szynobusem. Na obu końcach przejażdżki na podróżnych czekały atrakcje, w Leśnej był spacer Perłowym Szlakiem nad Kwisą, w Lubaniu – widowisko historyczne odtwarzające przyjazd do Lubania osadników i repatriantów.
Turkot pociągu towarzyszył wielu epizodom powojennej historii Lubania, od samego początku, którym była podróż osadników. Jechali wiele dni, bez wygód i z przesiadkami, z niepokojem, zostawiając za sobą ziemie, na których mieszkali od lat. Na miejscu zbudowali miasto od nowa, a jego gospodarczym szkieletem była między innymi kolej. I tak aż do dziś wielu lubanian ma kolej po prostu we krwi. Szalona frekwencja podczas przejazdów promocyjnych na imprezie tylko to potwierdziła. Chętnych na darmową przejażdżkę nieczynną od ponad 20 lat linią nr 337 Lubań-Leśna-Lubań było tak wielu, że burmistrz Lubania musiał wynegocjować dodatkowy kurs. Imprezę zorganizowały Koleje Dolnośląskie (przejazdy promocyjne szynobusem) oraz Urząd Miasta i Gminy Leśna i lubańskie jednostki miejskie, które zapewniły ofertę kulturalną, czekającą na wysiadających z pociągu. Podróżni w Leśnej przeszli malowniczym szlakiem i wysłuchali prezentacji o historii kolei, całość zakończyło ognisko.

Podróżni, wysiadający w Lubaniu automatycznie przenosili się w czasie, na dworzec opanowany przez osadników, którzy właśnie całymi rodzinami i z całym dobytkiem przyjechali do Lubania. Było to kolejne widowisko historyczne przygotowane przez Muzeum Regionalne i społeczność Gimnazjum nr 3 w Lubaniu przy pomocy Łużyckiego Centrum Rozwoju i Miejskiego Domu Kultury. Na przybyłych pionierów (w tej roli uczniowie i nauczyciele „trójki”) czekały ich rodziny, a także oficjalna delegacja – inspektor Państwowego Urzędu Repatriacyjnego (Łukasz Tekiela, dyrektor Muzeum Regionalnego) i burmistrz Lubania (Jan Lange, nauczyciel i radny) oraz sprzymierzone siły wojskowe (tu lubanian wsparła grupa rekonstrukcyjna z Żagania). Po powitalnych mowach sformowano szeregi i osadnicy przeszli pochodem do rynku, by uzyskać przydziały na mieszkania i gospodarstwa. Nie obyło się bez problemów i emocji – zarówno przy wysiedlaniu rodzin niemieckich, jak i w kolejce po przydział. Wojsko interweniowało, stanowczo zaprowadzając porządek, ale ostateczny głos należał do wycieńczonych wojną, ale kierujących się sercem osadników. Widać było tu temperament i u zadzierzystych lwowiaków, i u sprytnych warszawiaków (artysta i animator Grzegorz Żak z rodziną). W stylowym kiosku rozdawany był także przedruk autentycznego biuletynu informacji dla ludności cywilnej „Na Straży” z 1945 r. (w roli gazeciarza redaktor naczelna Ziemi Lubańskiej, Anna Łagowska). Wszyscy zmęczeni i głodni mogli posilić się osadniczą grochówką a w Muzeum Regionalnym rozpoczęła się część naukowa imprezy - minikonferencja popularnonaukowa. Miłośnikom kolejnictwa początki kolei w Lubaniu przedstawił Łukasz Tekiela, a Michał Sibilski wygłosił wykład o historii kolei w Lubaniu po 1945 r. Ciekawe dzieje lubańskiego kolejnictwa w dawnej ikonografii zaprezentował Janusz Kulczycki. Wśród bogatej oferty organizatorów nie zabrakło również zwiedzania lubańskich atrakcji - Wieży Brackiej, schronu przeciwlotniczego i muzeum. Według wstępnych deklaracji samorządowców, następnej imprezy zorganizowanej we współpracy z koleją możemy spodziewać się zdecydowanie wcześniej niż za 150 lat.
(ŁCR)
 

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na ten temat...