10-08-2017
Największy plac zabaw w mieście przechodził w ostatnim czasie remont i był wyłączony z ruchu. 9 sierpnia powrócił do użytku. Otwarcie świętowano małym festynem.
Przybyłe na miejsca dzieci i rodziny nie mogły narzekać.
- Odnowiliśmy urządzenia i dostawiliśmy 5 nowych –
mówi prezes ZGiUK Sp. z o. o. w Lubaniu Michał Turkiewicz. - Są to okazała piramida z lin, zamek z dwoma wieżami, bujak sprężynowy w kształcie roweru, dwukomorowa piaskownica i karuzela tarczowa. Zamontowano też 6 ławek i 6 koszy na odpady.
Zaraz po otwarciu placu wszystkie urządzenia przeżywały oblężenie. Na gości czekały też dodatkowe atrakcje – prowadzone były rodzinne zmagania w sześciu konkurencjach. Rzuty do celu woreczkami i piłką, slalom z zadaniem, kręcenie hula-hop na czas, słodkie jabłuszko jedzone ze sznureczka – wszystkie konkurencje wywołały wiele emocji i śmiechu. Najlepsi stanęli na podium i otrzymali nagrody rzeczowe i gratulacje od zaproszonych gości – dyrektor lubańskiego MOSiR-u Małgorzaty Garuli, radnego tego okręgu – Zenona Piwioniego, kapitana Piotra Nowaka z Zakładu Karnego w Zarębie, dyrektorki Przedszkola Miejskiego nr 3 Katarzyny Śpiewak i burmistrza Lubania Arkadiusza Słowińskiego. Jeśli chodzi o sam plac – uległ on prawdziwej metamorfozie, która nie sprowadza się tylko do zamontowania na nim nowych sprzętów.
- Nie chodziło tylko o upiększenie tego terenu, ale o bezpieczeństwo – podkreśla burmistrz Lubania, Arkadiusz Słowiński. – Mieliśmy sygnały, że z jednej strony to ulubiony plac zabaw wielu lubańskich rodzin, a z drugiej miejsce potencjalnie niebezpieczne, między innymi wykorzystywane przez różne osoby do libacji. Do tego ukształtowanie terenu nie spełniało aktualnie obowiązujących standardów.
Wprowadzenie zmian wymagało sporo pracy, w ich wykonaniu wspomógł miejskie instytucje między innymi Zakład Karny w Zarębie, oddelegowując osadzonych do wykonania części robót.
- Zakupione i zamontowane zostało 200 mb ogrodzenia. Nawierzchnia placu zgodnie z obowiązującymi standardami powinna być nie tylko komfortowa, ale i bezpieczna – informuje prezes ZGiUK. - Dlatego zniknęły asfaltowe chodniki, a pojawiły się wydzielone wokół urządzeń strefy bezpieczeństwa wypełnione piaskiem i amortyzująca upadki trawa. Co bardzo ważne - plac został objęty monitoringiem, a zatem trzeba było wykonać zasilanie, zakupić i zainstalować odpowiedni sprzęt.
(ŁCR)
Zwiedzaj
